sobota, 10 grudnia 2011

When I Get Free tłumaczenie piosenki

Gdy Wyjdę Na Wolność (When I Get Free)


ntro:

„- M.A. Parks, C57797, masz widzenie

Tutaj, stanowisko trzecie


- Cześć Kotku

- Cześć Kochanie

- Wiesz, jeszcze tylko tydzień do kolejnej wizyty rodzinnej

- Wiem, pójdę na całość

- O, tak

- Dobra, a załatwiłaś tą sprawę, o którą Cię prosiłem?

- Tak, zrobiłam wpłatę

- To spoko, masz dla mnie to gówno?

- Ta, mam

- Widzisz tego strażnika?

- Yhm

- Kiedy skończysz, podaj mu to, on wie, co i jak

- Dobrze. Ej, słyszałeś że E wpadł ostatnio? Jest teraz w pudle

- Co?!

- A Go-Go wyszedł. Widziałam go kiedyś, jak latał po mieście

- Jebać tego durnia. Nieważne, co tam u mojej mamy?

- Kazała mi przekazać, że jest jej przykro, że nie mogła dzisiaj przyjść, ale zjawi się w następnym tygodniu

- W porządku. Chcę, żebyś przekazała jej coś naprawdę ważnego...


- Dobra, dosyć tego, koniec widzenia - wtrąca się strażnik.

- Jeszcze nie skończyłam – mówi dziewczyna

- Do celi chłopcze, koniec na dziś. A ty dziwko się zamknij, on musi iść – mówi strażnik

- Nie nazywaj mojej kobiety dziwką, bo cię zajebię! – grozi więzień

- Dobra, dobra, wszyscy tak mówicie. Siedzisz w pudle i to jest twój dom"


zw

„Zgadnij, kto wrócił, gotów by odstrzelić jednego lub dwóch gliniarzy

Bo ja i ekipa wciąż puszczamy towar w obieg

Więzienie nie powstrzyma czarnucha tylko dlatego, że jest za kratami

Ja zgarniam więcej kasy z więziennej celi, niż chodząc po ulicy

Żyję odpowiednio, co gliniarzy doprowadza do szału

Właśnie osiągnąłem zysk, a wy gnojki w niczym nie możecie przeszkodzić

Cały czas pamiętam, co mówiła moja mama

Znajdź psa, który zabił twojego brata

I poślij go w gaciach do Piekła

Bo prawdziwy czarnuch kocha prawo

A ostry jest czarnuch, który stoi ponad prawem

Licz zanadto na łut szczęścia, a się wpierdolisz

Myślisz, że czarnuch nie wie, co jest grane, bo siedzi w mamrze?

W międzyczasie, wszystko się wzbiera, człowiek się oczyszcza

Ma czas na skupieniu się na zgarnianiu kasy

Z upływem lat zapominają o szeregowym żołnierzu z ulicy

Aby zabić dilera, atakują mnie paragrafami

Nie martw się, nie wyglądają na szczęśliwych

Wsadzili mnie do paki, odcięli mnie od wszystkich

Robiłem pompki aż do całkowitego opuchnięcia

Zaproponowali mi wyjście na przepustkę

Nie wiedzieli jednak, że jak tylko wyjdę na wolność

To zabiję jeszcze pięciu gliniarzy

Zapytali mnie, czy bardzo się zmieniłem

Odpowiedziałem im, że tak, mimo że jestem wciąż tym samym wariatem

Zaczęli wypytywać mnie o brata

I wygłaszać komentarze na temat mojej matki

Zaraz, chwilę, żartuj sobie z mojej rodziny, to odstrzelę twoją

Odesłali mnie do celi za to, co im powiedziałem

Chyba mi nie uwierzył, więc mu pokazałem

Pojechał do domu i poznał smak tragedii

To nagroda za wiercenie mi dziury w brzuchu

A jeśli ktoś jeszcze ma coś do mnie

To ludzie, ja już jestem w więzieniu, więc nic mi nie zrobicie

Módl się o to, bym nigdy nie stanął z nimi twarzą w twarz

Bo jak tylko mnie wypuszczą, przygotuj się na sajgon na ulicy

Gdy tylko wyjdę na wolność"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz